Punktualnie o 8 rano wybrałam się więc do Galerii Krakowskiej, gdzie nieco zaskoczona ilością ludzi, ustawiłam się przed około setką oczekujących w kolejce i czekałam, aż wybije godzina 9 i magiczne wrota zostaną otwarte. W kolejce wdałam się w dyskusję z dwiema miłymi paniami, uroczą starszą panią pragnącą zakupić torebkę oraz młodziutką śliczną studentką marzącą o marynarce w rozmiarze s ...o zgrozo tej samej co ja! Trochę przestraszyłam się, że dziewczyna będzie chciała mi ją sprzątnąć sprzed nosa więc, z racji tego że byłam przed nią z grzeczności zaproponowałam, że jeśli uda mi się to zdobędę dla niej ewentualnie też ową marynarkę dyskretnie prosząc o to samo z jej strony, rzecz jasna. W coraz bardziej wydłużającej się kolejce dowiedziałam się, że dzień wcześniej była premiera kolekcji dla vipów i że ,cytuję ,,Vipy o mało nie tłukły się o te ubrania "trochę mnie to zdziwiło, gdyż myślałam, że jeśli to premiera dla vipów, to towaru powinno wystarczyć dla wszystkich.Niemniej jednak cierpliwie czekałam na swoją kolej. W międzyczasie ochrona poinformowała nas, że będziemy wpuszczani po 25 osób na 30 sekund! A że byłam okolo setna w kolejce podliczyłam, że jeśli tak to działa, to o godz 9;02 będę już w środku i na pewno uda mi sie coś kupić .Gdy wybiła godzina szczytu, ochrona nie mogła poradzić sobie z wrzeszczącym tłumem niewiast, które chciały ominąć kolejkę i próbowały wtargnąć bokiem ,co za stres! Wpuścili pierwszą grupę ludzi, a ja byłam w następnej, pełna entuzjazmu, ale i lekkiego niepokoju po wysłuchaniu zachowań vipow i celebrytów. wbiegłam do srodka bez przepychanek szybkim krokiem, rozglądając się wkoło szukam i pytam w końcu jakiejś kobiety gdzie kolekcja ?a ona mi odpowiada że już nie ma! odwracam głowę w głąb sklepu, a tam tlumy ludzi obwieszonych rzeczami Balmain x h&m i obłożonych wokół siebie możliwymi do objęcia dwoma rękami pudełek krzyczą -Zamienię się za czapkę !, Oddam buty za marynarkę!,itp. Byli to szczególnie młodzi ludzie, ale miałam wrażenie, że zorganizowani po kilka osób po prostu obstawili kolejkę. każdy z nich brał konkretne rzeczy i tym sposobem zgarnęli calą kolekcję w 2 minuty!!Stałam jak wryta i w takim szoku, ze spoglądając na kolejkę, w której roiło sie od czarnych eleganckich toreb pomyślałam, że to jakiś żart! Przecież nigdy coś takiego wcześniej nie miało miejsca, gdy wystawiali Versace, Jimmy Choo; a po Annie Dela Russo czy Marni rzeczy można było kupić po kilku miesiącach na wyprzedażach... Owszem, tłumy były ,ale w 50% ludzie kupowali rzeczy strikte dla siebie, reszta rzecz jasna lądowała potem na aukcjach w internecie ,ale to co zobaczyłam przy Balmain przerosło moje oczekiwania. Stwierdziłam, że tak nie może być: zero zasad, ludzie w sklepie wymieniali się między sobą jeszcze nie zakupionymi rzeczami, a ochrona zaczęła interweniować, gdy kobieta stanęła pod schodami z taka ilością pudeł że nie była w stanie ich unieść. Poprosili, aby zatrzymała tylko 7 sztuk; istny jarmark!Wycofałam się z tłumu i podeszłam do dziewczyny, która zapisywała osoby chętne do zakupu produktów z manekinów, choć, co prawda nie zamierzałam zostać posiadaczką niczego innego poza marynarką, która była absolutnie moim must have, ale stwierdziłam, że nie zaszkodzi zostawić numer telefonu, a nóż coś się znajdzie, to zadzwoni. Podchodzę ,podaje swoje dane, a tu nagle pani ekspedientka przychodzi i pyta czy ona ma juz swoja marynarkę, na co ta odpowiada, ze tak.Dziewczyna, trzymajac marynarke, odchodzi. Nie zastanawiajac się, idę za nią, myślę sobie, co ona z tym zrobi? Ekspedientka spokojnie przechodzi między tłumem walczących ze sobą wymieniaczy towaru, odwiesza marynarkę na pusty stender po kolekcji, wiec ja ją sobie zgarniam; patrzę i ,oczom nie wierząc, moja WYMARZONA MARYNARKA, i to w moim rozmiarze!To się nazywa mieć szczęście!
niedziela, 8 listopada 2015
Balmain x H&M
Dzisiaj kilka słów na temat kolaboracji Balmain x H&M. Otóż, jak już wszystkim wiadomo, 5 listopada swoją kolekcję dla sieci H&M przygotował dom mody Balmain. Z racji, iż jestem absolutną fanką projektów Oliviera Rousteinga, postanowiłam też zostać posiadaczką marynarki lub butów zaprojektowanych po to, aby sieć h&m mogła w dużo niższej cenie sprzedać ludziom kochającym modę (przynajmniej tak mi się wydawało, dopóki nie zostałam świadkiem poźniejszych zdarzeń...).
sobota, 25 lipca 2015
piątek, 10 lipca 2015
niedziela, 31 maja 2015
niedziela, 3 maja 2015
Blue Jasmine -inspiration
Jeżeli oglądaliście mistrzowską grę Cate Blanchette w filmie Woodyego Allena w "Blue Jasmine "wiecie już że żakiet od Chanel który Cate nosiła jak sama Coco w fenomenalny sposób to już poprostu klasyk .Fajnie że Zara w ubiegłym sezonie dała możliwość posiadania mi bardzo podobnego ,także dzisiaj klasyka w dobrym wydaniu i zawsze na czasie ;)
niedziela, 22 lutego 2015
poniedziałek, 16 lutego 2015
sobota, 14 lutego 2015
czwartek, 1 stycznia 2015
Bye bye 2014 ...welcome 2015
Nowy rok to początek czegoś nowego ,czas postanowień ,pełnych entuzjazmu decyzji noworocznych ,celi itp.Dla mnie to czas refleksji nad upływającym nieuchronnie czasem ,chwila nostalgii być może tęsknoty za tym co było ,co przeżyliśmy.Nowy rok zawsze daje mi poczucie że coś się skończyło ale i że coś się zaczyna ....Niechaj ten rok dla Was kochani będzie wspaniały ,radosny i szczęśliwy .Niech przyniesie Wam dni pełne wiary w siebie ,życzę Wam z całego serca spełnienia siebie w danej Wam roli życiowej abyście zawsze otoczeni uczciwymi ludźmi i wiernymi przyjaciółmi cieszyli się z każdego dnia w Nowym 2015 roku!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)